chodź!















































no chodź!









































nie bój się









































zaufaj mi










































nie jestem tym czym myślisz że jestem













































                                                               nie jestem błędnym ognikiem









































nie zwodzę











































nie oszukuję












































nie bój się

















































tu nie ma ani bagien ani trzęsawisk












































ja jestem bezbłędnym ognikiem












































ja jestem tunelem czasoprzestrzennym
chociaż na taki wcale nie wyglądam
ale przecież wiesz że pozory mylą









































pokaż mi dokąd byś chciał się teraz przenieść
a ja cię przeniosę choć nie jestem czarodziejskim dywanem
















































wybierz
spokojnie zastanów się
nie narzekaj że masz ograniczony wybór
każdy wybór jest przecież ograniczony
więc nie powinno to wzbudzać emocji



gdzieś w chmury? w jakie chmury? może na chmurkę? chciałbyś lecieć balonem? którym: pierwszym? drugim? trzecim? czwartym? prostopadłościennym czy raczej bardziej kulistym? ...... na łąkę? nad rzekę? do rzeki? na drogę? na ścieżkę? na ulicę? dokąd prowadzącą: na plac? czy do lasu? ..... na podwórko? do szopy? na taras? do jaskini? do domu? ...... mapa by ci się przydała – inaczej przepadniesz z kretesem – zapędzisz sie w kozi róg – zgubisz ..... w ciemnościach – w biały dzień – w czarną noc – do dziury jakiejś wpadniesz – w bajoro – o kamień się potkniesz ...... który kamień? tyle tu kamieni ..... upadniesz i guza sobie nabijesz ...... zamoroka cię dopadnie ..... a może jakaś pomroczność ..... a może byś w coś zagrał? w karty? w kości? w kamyki? w tryktraka? w szachy? w kierki ..... ręka cię swędzi? język cię świerzbi? pięta cię boli? ..... kogo byś chciał spotkać? Chińczyka? esperantystę? króla jakiegoś? Pana? wójta? wiokarego? lekarza? kronikarza? dziennikarza? sprawozdawcę? w tłum byś się chciał wtopić czy przed tłumem uciec? ...... a może ducha wolałbyś zobaczyć? lub jakiegoś innego niezwykłego stwora: ćmusa babajagusa ..... szczeżuję .... łodzika ..... pajączka ..... jaszczurkę ..... z muchą byś potańcował czy popląsał z motylem? albo z jakąś egzotyczną papugą byś pogadał? a czemu nie z kamiennym posągiem? ...... na miotle między gwiazdy byś poleciał czy też pojechał furmanką albo starym samochodem? ....... pomyśl ....... spokojnie .... nie spiesz się ..... czasu jeszcze dużo – przestrzeni jeszcze więcej ..... a może do jakiegoś teatru byś się wybrał? może poczytał gazetę? może coś zjadł: parówkę? sałatkę z łopucha z cytryną i siekanymi nasionami pinii ..... spotkałbyś się z kimś z jakimś autorem - autorem czegoś - może tego albo tamtego ..... z kimś kto farmazonów nie opowiada .... z kimś kto zbiera rzadkie słowa ..... żebyś tylko w jakąś dziurę nie wpadł – w białą czarną lub zieloną albo niebieską ....... zastanów się ...... i nie bój się – możesz mi zaufać .....