to mówi pan, że najpierw dostał drgawek, a zaraz potem padł i tak leży i tylko cicho rzęzi? ale nie
poświstywaniem bo to ja poświstuję sobie teraz a
przecież to całkiem co
innego niż to co on
robi
to nie
idzie pan oglądać? właściwie to mógłby pan pójść
i tak pan mi tu nie pomoże – a jak pan pójdzie to chociaż
pan coś oglądnie to mi pan potem opowie
potem? ciekawe kiedy to będzie |
mmmmm fffff
fififififif szyszyszyszyszy szuszuszuszu fififififi mmmmm hmhmhmhmhmhm
mmmmm hhhhhh ...... a nie mówiłem? czy ja
mówiłem? nie pamiętam – chyba mówiłem – ale może
nie jemu - - - - wtedy nie napewno nie – no to jeśli nie wtedy to
kiedy? mmmmm fifififif hmhmh hsyhsyhsyhsihsihsi sisisi
fifsifsifsifsisfisfisfi - - - czy ja muszę wszystko pamiętać: co
do kogo kiedy gdzie powiedziałem? nie muszę i nie mogę ......
chyba nie mówiłem emememememem mhmhmhmhmh mhimi mhi mhi mhi
mhi fiufiufiufiufiu no a nawet jakbym mówił to co –
wysłuchałby? nie – nigdy
nie słuchają .... fififififif ksi ksi ksi ksi
spypszyppszisziszizsy . . . . . bo i dlaczego mieliby słuchać? żyć
by się nie dało gdyby słuchali - - - - lepiej mieć uszyszyszyszy
wypełnione słodkim szuszuszumem drzew ew ew ew ewewewewewwwww mfifififi fi
fufufu jeśli
to można nazwać rzężeniem –
bo można to nazwać świeszczeniem
albo bzyczeniem albo gwizdaniem nie nie można bo to jest coś
pomiędzy cośśśśs pośśśśrśrśrodku jakby bzygwizd albo
gwibzyk modulowany lekko falujący - - - - - - słodkim szumem wiatru
niż rzężeniem oręża słów ....... no no no jeszcze trochę
i ja padnę i będę leżał
nieruchomo i cicho
rzęził a z ust będzie mi się
wydobywać ciepła piana i rzępolenie orzeczeń rzrzrzrzr żżżżż
rzępolenie orzeczeń to już chyba za dużo – ale można
zapamiętać i użyć gdzie indziej i kiedy indziej – jeśli trafi
się taka okazja - - - chyba czas zmienić zawód . . . . . . . no bo jak
tak pomyśleć to co z tego leczenia przychodzi? leczę i
leczę a i tak wszystko prędzej czy później pada i
przedśmiertnie rzęzi albo porykuje – no to po co leczyć? ach!
żeby padali później niż wcześniej żeby jeszcze mogli się
trochę pleźć i czołgać i żeby coś z nich jeszcze można było
wydusić ićićićić sisisisisić sić sić mmmmmm fiu fiu fiu
fiufiuf prędzej czy później ale padną wykończą się
skonają zgasną wyłączą na dobre: jak
nie zawalik to wylewik albo raczek-nieboraczek albo
raczek-piekłoraczek albo wirusik robak czy jakiś inny prion
. . . . . a tego co powaliło? zawalik powalił? w taki upał to
możliwe - - - - wszystko możliwe w taki upał: przegrzanie
przepicie przechłodzenie . . . . . fiu fiu fiu fiu fiu f a może
jakieś kieś kieś kieś nereczki? wszak to się zdarza u ludzi i
zwierząt że po wielu wielu latach picia źródlanej wody
przestają być wydolne - - albo wysiadają płucka – ot tak po
prostu otwierają drzwi i wysiadają nie czekając aż się ten
autobus zatrzyma: hopsa! i to po tylu latach oddychania czystym
powietrzem – jakiś nieżyt zapaść degeneracja - - - oj to się
zdarza różne rzeczy się zdarzają każdemu coś się może
przydarzyć – ha! i nie tylko może ale i przydarza – no i teraz
też się przydarzyło więc chyba nici cicicicici nici z oglądania
końca świata – a to ci pech! paść tuż przed końcem świata i
go nie zobaczyć! - - - bo i
co on sobie myśli że jak on ma nie oglądać to inni też? a
zresztą co tu oglądać? no co tu takiego będzie do oglądania? - -
- - mmmmm może jednak będzie dziedzdzdzdz dzidzidzi .... a to gnojek
. . . . . . . . fiu
fiuf iu fifififififif iiiuiuiuiuiu fififififififififi iu
fiufiufiufiufiuf iiifffu a zresztą ja tam chyba też zaraz pójdę – zrobię co trzeba i pójdę czyli co się da a da się niewiele |
a cóż to za zdanie? ktośśśśś to kiedyśśśśś powiedział – czy też to ja mówię? - ja mówię takie rzeczy? a cóż to się we mnie odezwało? a on się nie pieni – to pewnie ja się zaraz będę pienić - - a tak właściwie to gdzie on może mieć usta? który z tych otworów mógłby być teraz ustami? |