usta

i znowu sobie zadaję to pytanie:
po co ja tu przyjechałem? przecież to będzie chała straszna
chała to już jest chała – oh to nawet nie jest chała – to jakaś chałka
– chałeczka – co tu oglądać? ten tłum na wpół ugotowany? to może i
ciekawe – na wpół ugotowany tłum zawsze jest ciekawy zawsze można w takim
tłumie znaleźć coś ciekawego ale czy na tym ma polegać widowisko? chaos chaos
chaos i nic więcej – i te głupie mowy – i wszystko głupie – i jeszcze trzeba czekać? ile
jeszcze trzeba będzie czekać? cztery pięć sześć godzin zanim wciągną tam tego Emeryka
czy jak mu tam – no i co wciągną go i co? postawią go i co? śpiewy? zbiorowe śpiewy?
pienia? anielsko-diabelskie? światło i dźwięk? coś co było tysiące razy? to rzeczywiście
będzie koniec – koniec teatru koniec widowiska koniec happeningów koniec performansów
koniec estetyki koniec dobrego smaku koniec koniec koniec – koniec mojej cierpliwości
– żadnej inspiracji nawet śladu pomysłu – czy ja już jestem zupełnie i całkowicie pusty?
żołądek pusty – to i głowa pusta – czym napełnić głowę? napełnię kiełbaskami hotdogami
– w taki gorąc? dlaczego nie ma kolddogów albo nawet frostdogów? albo ajsdogów? lody
kiełbasiane! lody lody! lody kiełbasiane! - - - - o ładne kiełbaski - - o nie chciałbym być taką
kiełbaską teraz – w taki upał na rozgrzanym ruszcie - - - co za los! co za sos! SOS! piekę się!

	i znowu sobie zadaję to pytanie: po co ja tu przyjechałem? przecież to będzie chała straszna chała to już jest chała – oh to nawet nie jest chała – to jakaś chałka – chałeczka – co tu oglądać? ten tłum na wpół ugotowany? to może i ciekawe – na wpół ugotowany tłum zawsze jest ciekawy zawsze można w takim tłumie znaleźć coś ciekawego ale czy na tym ma polegać widowisko? chaos chaos chaos i nic więcej – i te głupie mowy – i wszystko głupie – i jeszcze trzeba czekać? ile jeszcze trzeba będzie czekać? cztery pięć sześć godzin zanim wciągną tam tego Emeryka czy jak mu tam – no i co wciągną go i co? postawią go i co? śpiewy? zbiorowe śpiewy? pienia? anielsko-diabelskie? światło i dźwięk? coś co było tysiące razy? to rzeczywiście będzie koniec – koniec teatru koniec widowiska koniec happeningów koniec performansów koniec estetyki koniec dobrego smaku koniec koniec koniec – koniec mojej cierpliwości – żadnej inspiracji nawet śladu pomysłu – czy ja już jestem zupełnie i całkowicie pusty? żołądek pusty – to i głowa pusta – czym napełnić głowę? napełnię kiełbaskami hotdogami – w taki gorąc? dlaczego nie ma kolddogów albo nawet frostdogów? albo ajsdogów? lody kiełbasiane! lody lody! lody kiełbasiane! - - - - o ładne kiełbaski - - o nie chciałbym być taką kiełbaską teraz – w taki upał na rozgrzanym ruszcie - - - co za los! co za sos! SOS! piekę się!
		ile ta kiełbaska? ta mniej spieczona o ta – to biorę i jeszcze bułkę – co? nie ma już bułek? zeżarli wszystkie bułki? tylko te dwie kiełbaski zostały? to dawaj pan i tę drugą – i jeszcze coś do picia
	- - - - na scenie stoi taki olbrzymi ruszt na ruszcie leżą kiełbaski / kiełbaski rozmawiają / rozmowy przedśmiertne kiełbasek – pod rusztem – kiełbaski skwierczą i pękają tłuszcz się leje - - - z tyłu sceny co jakiś czas pojawiają się ogromne usta rozdziawiona paszcza – któraś z kiełbasek znika w czeluści przy niebywałym aplauzie towarzyszek / i znowu skwierczą i gadają plotkują ględzą skwierczą pękają wytłuszczają się chudną przypalają – i znowu z tyłu paszcza i chaps! i koniec aktu / kurtyna / tak tak tak ! / jest jest ! o to chodziło! to teraz szybko wracam / do samochodu do domu do studia do teatru szkic scenariusz scenografia / film czy sztuka? film czy sztuka? HOT DOGI / aktorzy w bułkach tylko im wystają głowy / rozmowy przed pożarciem / a może psy / PSY / CIEPŁE PSY biją rekord KOTÓW / a potem RYBY / na scenie ogromne akwarium / scena jednym wielkim akwarium / aktorzy pływają / do perfekcji opanowane ruchy ryb / puszczają bąbelki / bulbul bul bul BUL? bul BUL BUL / rybia muzyka - - - - głupie głupie strasznie głupie - - - - -