nie jestem taki głupi żebym myślał albo wyobrażał sobie że każdy but jest lub przynajmniej mógłby być jakimś znakiem: cyfrą literą sylabą pojęciem       nie dam się na to nabrać ja który jestem bytem konkretnym ponad wszelkie wyobrażenie choć oczywiście do pewnego stopnia wyobrażonym i ponadczasowym więc można by mówić o mnie królewskie głowy zamiast kocie łby     gdyby każdy but był literą to powinno być kilkadziesiąt rodzajów modeli butów a jest ich dużo dużo więcej jest ich znacznie więcej niż można z tych liter ułożyć sylab zatem mogłyby buty być pojęciami ale na to są za głupie wiem o tym bardzo dobrze znam się na butach jak mało kto je znam jak każdy plac wybrukowany lub nie każdy plac to samo o nich powie że są zmienne nietrwałe i do niczego się nie nadają tylko szurać potrafią