Radosław Nowakowski Traktat kartkograficzny czyli rzecz o liBeraturze wydanie drugie, rozszerzone, poprawione, uaktualnione ISBN: rok: 2021
format: 20x25cm oprawa: miękka kartonowa typu japońskiego + pudełko tekturowe papier: 100g, biały druk: atramentowy język: polski nakład otwarty wydanie pierwsze: 2002 / 2009 ISBN: 978-83-61946-08-3 wersja pierwsza: 21x21cm, 17 egzemplarzy numerowanych w oprawie twardej płóciennej i 28 egzemplarzy numerowanych w oprawie miękkiej kartonowej wersja druga: 27x21cm, oprawa miękka kartonowa egzemplarze nie numerowane, lecz datowane Kiedyś, dawno temu, jeden z
pierwszych czytelników jednej z pierwszych moich
książek powiedział, że powinienem napisać do niej
komentarz wyjaśniający, dlaczego jest ona wlaśnie
taka. Wbrew pozorom i oczekiwaniom TRAKTAT nie jest
komentarzem do żadnej z moich (i nie moich) książek.
Najlepszym komentarzem do jakiegoś dzieła jest samo
dzieło - dzieło objaśnia siebie najpełniej i
najdogłębniej. Nie jest też on, i nie ma być, teorią liBeratury.
Właściwie to nie wiem czym on jest i czym miał i ma
być. Na pewno nie jest zbiorem instrukcji typu “jak
robić” i “jak oceniać”. Nie jest też zbiorem wymagań,
wskazań, pouczeń i nakazów. Chyba jest zbiorem możliwości.
Podpowiada jaka mogłaby być książka, gdyby te
możliwości wykorzystać. Opowiada o tym, co przed
książką, w książce i za książką. O
pustej stronie, znaku, słowie, zdaniu, akapicie,
tekście, stronie, kartce, kartkach, okładce, książce,
książkach, bibliotece...
Żadna
z książek, które dotychczas zrobiłem nie wykorzystuje
wszystkich możliwości opisanych w TRAKTACIE. Tym
bardziej nie wykorzystuje możliwości w nim nie
opisanych. Ani też żadna z książek, które dotychczas
widziałem i czytałem. To wspaniale. Tyle jeszcze jest
do zrobienia i do odkrywania.Od napisania TRAKTATU minęło prawie dwadzieścia lat, a raczej dwadzieścia kilka książek. Dlatego zaistniała potrzeba aktualizacji. Jak zwykle w takich przypadkach coś zostało poprawione, coś dodane, coś ujęte, to i owo zmienione. Czy za kolejnych kilkanaście książek pojawi się trzecie wydanie? Któż to może wiedzieć... |