Czym kable
różnią się od innych rzeczy i istot długich Teraz należałoby opisać dziką winorośl oplatającą ganek przy starym domu. Tak się przynajmniej wydaje. Jednak opisywać jej nie należy. Winorośl, choć bywa bardzo długa i wystarczająco cienka i aż nadto giętka, jest czymś zupełnie innym niż dratwa albo kabel. Przede wszystkim jest istotą żywą, a więc aktywną, rośnie, co widać, i porusza się, czego nie widać: na przykład jednego dnia widzimy, że chwytny wąs chybocze się na wietrze poniżej pręta w balustradzie, a na drugi dzień już jest o ten pręt zaczepiony, owija go. Poza tym, nawet jeśli winorośl coś oplata, to nigdy się nie zaplata, nigdy się nie plącze bezsensownie i złośliwie, nigdy też się nie wiąże i nie supła, nie kłębi się i nie mota sama ze sobą. Tak, to jest zupełnie co innego. Jednak jeśli już przywołaliśmy winorośl, to nie zrobiliśmy tego bez powodu. Tak jak nie ma wątpliwości, że winorośl jest istotą żywą, a dratwa rzeczą nieżywą, to w przypadku kabla taka wątpliwość jest. Tą wątpliwością jest prąd, który płynie kablem. Bo prąd to energia, a energia to życie. Nie – inaczej. Każde życie jest jakąś formą energii – nie każda energia jest jakąś formą życia. Czy prąd jest jakąś formą życia czy nie jest? Tym się kable różnią od innych rzeczy i istot, że nie wiadomo czym są. Czy są żywe, czy martwe. Czy są żywe i martwe jednocześnie. Czy nie są ani żywe ani martwe. <<< |