- - - - i tu można wyrazić wątpliwość: owady w przestrzeni idealnej? jakieś brudy i paprochy w przestrzeni idealnej? czy to ma znaczyć, że jest to przestrzeń idealna dla brudów i paprochów, czy że istnieją brudy idealne? a dlaczego miałyby nie istnieć? brud idealny z pewnością byłby nieusuwalny – tak – to byłaby jego główna i podstawowa cecha, na tym zasadzałaby się jego idealność, albowiem to właśnie usuwalność stanowi jego największą słabość - - - tak: tylko brud nieusuwalny zasługuje na miano brudu idealnego; inne jego atrybuty nie są istotne, bo cóż z tego, że będzie rozsiewał wokół morderczy smród, że będzie porażał wzrok swą paskudnością, jeśli da się go usunąć? - - - - jak jednak pogodzić nieusuwalność brudu idealnego z faktem, że w przestrzeni idealnej brudy idealne, będąc bytami idealnymi, tylko pojawiają się? nie rosną, nie nawarstwiają się, nie gromadzą, lecz jedynie pojawiają się, a potem znikają (wszak tak to opisano) – czyli przepływają przez przestrzeń idealną niczym chmury - - - czy brud nieusuwalny może pojawiać się i znikać? gdyby mógł, to byłby brudem absurdalnym – czyli idealnym - - - - - - no a owady? co z owadami? zacząłem o owadach, a zająłem się brudem i paprochami, zupełnie jakby one, te owady, były właśnie brudem i paprochami – a są czy nie są? raz są, dwa razy nie są, trzy razy są, cztery razy nie są, pięć razy są, sześć razy nie są . . . . i tak w nieskończoność – i nie jest ważne, czy zaczniemy od są czy on nie są, choć może się to wydawać wręcz fundamentalnie ważne, albowiem tego od czego zaczniemy zawsze będzie mniej .... niby mniej ...... a zresztą i tak zależeć to będzie od tego, kiedy skończymy to wyliczanie, nikt przecież do nieskończoności nie dotrwa - - - - - no więc jeśli chodzi o owady idealne, to chyba należy udać się na Wydział Maszyn Ekstremalnych i tam ich poszukać, zaś jeśli chodzi o owady nieidealne, to należy udać się do Rezerwatu i tam ich szukać, aczkolwiek gwarancji na ich znalezienie nie ma – gwarantowany jest natomiast ciąg dalszy łamania głowy, a to za sprawą dosyć spodziewanego i przewidywalnego pytania: czy Liberlandia byłaby krajem idealnym, gdyby nie latały w niej obrzydliwe muchy i cudowne motyle? - - - - - - |