Suchy, magiczny deszcz
liści. Każdy liść jak malutka książeczka. Każda z tych malutkich
książeczek niczym wielka księga. W każdej króciutka historyjka,
nic nie znacząca, a większa niż wojny i rewolucje, choć na tyle
mała, że niezauważalna... Każda próbą spostrzeżenia tego, co mija
niepostrzeżenie... Ręcznie nabazgrana, ręcznie namalowana, ręcznie
sklejona... Opowieść na dwa-trzy zdania. Szybka. Jak podmuch
wiatru...
Dry, magic rain of leaves. Each leaf like a
tiny book. Each tiny book like a big book. In each one a very
short story, banal and insignificant, yet bigger and greater
than wars and revolutions, though small enough to be not
noticed… Each is an attempt to perceive imperceptible... Hand
made. Hand scribbled. Hand assembled and bound. Hand painted...
A story for two-three sentences. So speedy for writing and
reading. Like a gentle blow of wind...
Seka, magia pluvo de folioj. Ĉiu folio kiel eta libreto. Ĉiu el
tiuj libretoj kiel ega librego. En ĉiu mallonga, malgrava
historieto, tamen pli granda ol militoj kaj revolucioj, kvankam
sufiĉe eta por ke oni ne rimarku ĝin... Ĉiu la provo percepti tion
kio trapasas nepercepteble... Ĉiu mane skribaĉita, mane pentrita,
mane gluita, bindita... La rakonteto por du-tri frazoj. Rapida.
Kiel bloveteo de vento...