- - - - pole rozległe  wielkie świetliste  lekko pofalowane  jak wtedy gdy po łanie dojrzałego już zboża przelatuje podmuch ciepłego wiatru a ono ugina się delikatnie miękko niczym puszysta sierść kota - - - - - - czyżby to był kot?  ten wielki i ogromny kot na którym opiera się równie wielkie i ogromne dzisiaj wcale nie niebieskie niebo  raczej perłowoszare  mgłą delikatną zasnute i równie delikatnymi chmurami  chmurnymi mgłami pokryte i zasłonięte mgławymi chmurami  lekko pulsującymi leciutko unoszącymi się i opadającymi  jakby niebo oddychało  ledwie ledwie  nadzwyczaj spokojnie śpiąc  o niczym nie śniąc  niezauważalnie uśmiechnięte myśląc o tym że mogłoby być srebrzystym futrem popielatego kota co właśnie zwinął się w kłębek a po chwili mruczenia rozpada się na niezliczone malutkie kropelki rosy . . . . . . . . . . . nie pole to jednak  wielkie świetliste lekko pofalowane  lecz woda  pole wody  lecz nie rzeka  a jeśli nawet rzeka to taka co zmęczona nieustannym pędzeniem rozlała się w jezioro  w staw szeroki  rozłożyła się rozsiadła gapi się w niebo marszczy się trochę od lśniącej lekko błękitnawej bieli - - - - - - - - - - - – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - – - - - - - - - - - - - - - ------- ----- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - – --- - - - --- - - – – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - NIC w środku czegoś czy COŚ w środku niczego? - - - - - - - - - - - - - - - - bez czy w środku i bez ? na końcu - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - ---- - - – - – - – - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - łąka - - nie trawnik  lecz łąka  dzika pełna ziół i kwiatów łąka  drwiąca i przewrotna zwodnicza wciągająca bagnista: patrzysz na łąkę a widzisz wodę  patrzysz na wodę a widzisz pole  patrzysz na pole a widzisz zamglone niebo  patrzysz na chmury a widzisz staw rozległy po horyzont  patrzysz na staw a widzisz łąkę - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - ----------------- - - - - - --- - - – - – – --- --- - - - – – - – - - - - - - - - - - a to tylko splątane rzęsy - - - nic więcej tylko splątane rzęsy - - - - - wystarczy oczy otworzyć szerzej - - - - - - - otwieram - - - rozplątuję - - - - - i nic - - - dalej to samo - - - - - - - -